Trzech Polaków powinno być na podium? Mogło dojść do kuriozalnego błędu
Według ustaleń Sport.pl Daniel Andre Tande nie powinien zająć trzeciego miejsca w Turnieju Czterech Skoczni. Przypomnijmy, Norweg zepsuł swój decydujący skok, ponieważ prawdopodobnie ze zdenerwowania zapomniał o zapięciu wiązania w prawej narcie. W rezultacie musiał ratować się przed upadkiem.
Okazuje się, że mogło dojść do błędu przy pomiarze odległości jego skoku. Jak wynika z regulaminu, w przypadku nietypowego lądowania, a za takie należy uznać to w wykonaniu Daniela-Andre Tandego, odległość mierzona jest w momencie, kiedy zeskoku dotknie pierwsza narta. W Bischofshofen w tej sytuacji było to w granicach 111 metrów. Norwegowi policzono jednak 117 metrów. Taka weryfikacja oznacza, że przez niedopatrzenie sędziowie mogli pozbawić podium Macieja Kota, którego sklasyfikowano ostatecznie na czwartym miejscu.
Historyczny sukces Polaków
Kamil Stoch wygrał w piątek 65. Turniej Czterech Skoczni. Reprezentant Polski swoje zwycięstwo przypieczętował świetnymi skokami w decydującym konkursie w Bischofshofen. Na drugim miejscu na podium TCS znalazł się Piotr Żyła, który w Bischofshofen był trzeci. Na czwartym miejscu znalazł się Maciej Kot.